Goodbye Tioman

Niedlugo opuszczamy Perhentiany – najcudowniejsze jak dotychczas (wg Mnie) miejsce w Malezji, natomiast na blogu dopiero wyjezdzamy z wyspy Tioman!;)Czekajac na lodz mialysmy okazje zobaczyc dostawe swiezych ryb do naszej ulubionej restauracji u Mawara. Wszystko odbylo sie szybko, sprawnie, bez zbednych “procedur czystosci” – ciekawe jakby zapatrywal sie na to nasz polski sanepid ?!?

show hide 1 komentarz

Aneta - piękne zdjęcia, widać że jesteście bardzo szczęśliwe i jak widzę te uśmiechy na twarzy :) żebyś nie chciała tam zostać :)

Your email is never published or shared. Required fields are marked *

*

*

There was an error submitting your comment. Please try again.

Notify me of followup comments via e-mail. You can also subscribe without commenting.