Przedostatni dzien na Tioman, byl ostatnia szansa by wybrac sie do Juara, czyli 7km przez dzungle na druga czesc wyspy. I niewazne ze padalo przez ostatnie 2 dni – ostro idziemy! Rano kawa u Mawara dla Sary bawarka, jedzonko przed wejsciem w dzungle, smarowanie odstraszaczami na komary i ruszylysmy! … i chyba tak szybko jak tylko weszlysmy to zaczelo padac, a co wiecej wcale nie przeszkadzalo to komarom, ktore wrecz rzucily sie na NasZ takim samym, wielkim zapalem, z ktorym wybralysmy sie w dzungle – rownie szybko z niej uciekalysmyPodrozniczki! ha ha ha… ale nie poddajemy sie – w dzungle to pojedziemy do Taman Negara! A Juara Bay zostaje na kartce pocztowej.
Juara – wyprawa na druga czesc wyspy
Marta zazdroszcze Ci talentu, zapalu, ambicji…Szoda tylko ze bedac tak blisko Antypodow nie moglas zajrzec wraz z Sara do nas. Jak na zlosc bo bardzo potrzebujemy deszczu) mamy piekna, sloneczna pogode. Z tego powodu Twoje zdjecia na pewno bylyby znakomite, a jest tu co fotgrafowac. Moze nastepnym razem…
show hide 1 komentarz